Zwroty i reklamacje

Zwrot towaru kupionego w Internecie

wrz 13 2016

Zacznijmy od podstawy prawnej; nasze prawo do odstąpienia od umowy zawartej na odległość (a więc np. od zakupu towaru w sklepie internetowym , albo na Allegro z opcją„Kup teraz”) reguluje Ustawia o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny.

Ustawa ta reguluje wszelkie umowy, kto re zawieramy na odległość, a więc również za pośrednictwem telefonu, formularza, reklamy, listu, telefaksu czy wreszcie Internetu.

Litera prawa

​Najbardziej interesujący jest dla nas art. 7 tej ustawy , który stwierdza, że konsument, który zawarł umowę na odległość, ma prawo odstąpić od niej bez podania przyczyn. Innymi słowy, sprzedawca nie może argumentować, że towar nie jest uszkodzony,  albo że jesteśmy nie w porządku. Mamy prawo zmienić zdanie i strona sprzedająca doskonale o tym wie, a co więcej – ma nawet obowiązek nas o tym poinformować. Jeżeli tego nie uczyni, nasze prawo do odstąpienia znacznie rozciąga się w czasie, ale o tym za chwilę.

 

Aby skutecznie odstąpić od umowy, musimy naszemu odstąpieniu nadać formę pisemną, składając stosowne oświadczenie w terminie do 10 dni od dnia wydania rzeczy lub od dnia zawarcia umowy o świadczenie usługi.

Co bardzo istotne, prawo do odstąpienia mamy tylko, jako osoby fizyczne (mówiąc potocznym językiem, prywatne), nabywające rzecz niezwiązaną bezpośrednio z naszym zawodem lub działalnością gospodarczą. Takiego prawa nie posiadają natomiast firmy, spółki lub stowarzyszenia.

Co się stanie, gdy odstąpimy od umowy?

Najprościej mówiąc, uważa się ją za nigdy nie zawartą, a my, jako konsumenci, zwolnieni jesteśmy ze wszelkich zobowiązań wobec sprzedającego, poza oczywiście zwrotem zakupionego towaru w stanie niezmienionym – chyba, że zmiana była „konieczna w granicach zwykłego zarządu” Pod tym pojęciem kryje się odpakowanie, przymierzenie itp. „użycie” rzeczy, którą nabyliśmy. Sprzedawca nie ma więc prawa odmówić nam odstąpienia od umowy, jeśli opakowanie został o przez nas otworzone, ale może to uczynić, gdy np. zwracana rzecz nosi ślady użytkowania. 

 

Wszystko pięknie – zmieniliśmy zdanie, mamy do tego prawo, ale towar został dwukrotnie przewieziony. I kto za to zapłaci?Zasadą jest, że jeśli odstępujemy od umowy, to sprzedawca ma obowiązek zwrócić nam kwotę, jaka zapłaciliśmy za nabywaną rzecz oraz pokryć koszty dostawy towaru w jedną stronę. Natomiast koszt przesłania towaru od klienta z powrotem do sprzedającego ponosi sam klient.

Co niezmiernie istotne, jeżeli dokonaliśmy jakichkolwiek przedpłat, należą nam się odsetki ustawowe, wynoszące 13 proc. w skali roku. Odsetki liczymy od dnia dokonania przedpłaty, a nie od daty odstąpienia lub wydania towaru.

Udostępnij